Mahershala Ali zagrał bardzo dobrze (moim zdaniem lepiej niż w tak docenianym Moonlight), ale to Mortensen - jako Tony Vallelonga - daje prawdziwy popis!
Dobry humor + rewelacyjne aktorstwo = udany film.
Aaaaa to ok, zgadzamy się :p Zagrał fenomenalnie, życzę mu Oscara z całego serca, chociaż wiem, że raczej nie ma szans.
Jego zachowanie żywcem przeniesione z "Chłopców z ferajny" - dał czadu! Udowodnił ze da sobie radę z każdą rolą. Moim zdaniem, on w tym filmie jest gwiazdą i jemu należy się Oscar :)
Ali jest tu lepszy niż w "Moonlight" z jednego prostego powodu: jest go tu więcej :)
Roli Bale'a jeszcze nie miałem okazji widzieć, ale do tego momentu kibicuję Mortensenowi, zwłaszcza, że Bale ma już statuetkę ;)
Miałam okazję obejrzeć oba filmy i bardziej trzymam kciuki za Viggo. Dla mnie sprawiał wrażenie bardziej naturalnego.
Viggo wspiął się na wyżyny geniuszu. On tu nie gra, on po prostu „pożyczył”swoje ciało Toniemu Lip. I pozwolił mu z nim zrobić, co Tony tylko będzie chciał.
Mogę się pod tym podpisać. Film jest nie tylko udany. Dużo jest filmów dobrych, a nawet bardzo dobrych, które zwyczajnie nudzą. A Green Book? Wchodziłam na seans trochę zaspana, jak to zawsze gdy wstaję przed 4 rano i trochę się bałam, że usnę w fotelu. I co? A taka figa! Film wciąga od pierwszej chwili i ani przez chwilę nie nudzi. Za to mega szacun
Ja straciłem nadzieję na oryginalną historię opowiedzianą przez dzisiejsze kino. Ciągle sequele, remake'i i filmy komiksowe .Aż dziś poszedłem na "Green Book "; przyznam się, że nieco przez przypadek ponieważ nie ma już w repertuarze kina "Vice".Wiedziałem że Viggo to dobry aktor ale scenariusz, gra aktorów i reżyseria to po prostu zachwyt. Dlatego kochamy kino.Za takie historie jak ta.
Przepraszam, mój błąd w treści.Historia jest oparta na faktach..Chodziło mi o to, że teraz panuje taki trend iż historie sfilmowane są filmowane ponownie, jak remake. Komiksowe historie też po raz kolejny widzimy w nowych odsłonach. Jakkolwiek nominację film ma w kategorii scenariusz oryginalny.
Przecież ten film to kopia "Nietykalnych" tylko bohaterowie zamienili się kolorami, no rzeczywiście oryginalne. Amerykańce często kopiują pomysły innych i sprzedają jako własne.
Ja jestem świeżo po seansie i też od 4.00 rano na nogach :-) . Nie zasnęłam i mimo późnej pory, wciąż nie jestem śpiąca. Film działa pobudzająco w pozytywnym, emocjonalnym znaczeniu.
oj tak. A najbardziej rozwaliła mnie scena w której Tony mówi do Doktora: "Pracowałem w nocnych klubach, widziałem różne skomplikowane sytuacje" (czy coś w tym stylu). Moment i sposób w jaki zrobił, sprawił że aż się wzruszyłam :).
Bo rola w "Moonlight" była dużo bardziej subtelna i zniuansowana. Tu pojawia się w co drugiej scenie i wygłasza często monologi mające poruszyć widza więc oczywiście że taką rolę dużo łatwiej docenić.
Dokładnie mam takie same odczucia. Niestety Viggo w swojej karierze miał niewiele szans na naprawdę soczyste pierwszoplanowe role. Kibicowałam w tamtym roku przy Capitan Fantastic, kibicowałam w tym... i mocno wierzę, że jeszcze dostanie prawdziwą rolę z krwi i kości, bo jest genialnym aktorem.
Ale skoro nie Akademia nie przyznała mu w tym roku przy tak przerysowanej roli Maleka...czy będzie mu skłonna dać w przyszłości?
Viggo powinien dostać Oscara, wygrał Ali bo czarny. Nagrodę za rolę pierwszoplanową zgarnął biały Malek, więc Akademia musiała się kierować rasowymi parytetami.
Mi sie jego postac do konca nie podobala. Byla trochę taka sztuczna. Po prostu grał on troche nienaturalnie w moim odczuciu.
Wcielanie się w prostego Włocha raczej nie jest naturalnym zachowaniem Mortensena, a wyszło mu to moim zdaniem świetnie. Ten akcent, typowo włoski temperament, energiczność! Wiadomo, wygląda nieco zaskakująco, jeśli znamy aktora z całkowicie innych ról, stąd odczucie nienaturalności. Tylko, że właśnie o to chodzi w aktorstwie, prawda? Dobry aktor potrafi wcielić się w postać całkowicie różną od niego samego, a Viggo poradził sobie z tym świetnie.
Zgadzam się w 100 procentaxh!! Swietny Vigo To rola zycia, zagrał fenomenalnie amam wrazenie jest niedoceniony:/
Popieram w całej rozciągłości. Ten akcent, ruchy, charakteryzacja Viggo - to jest mistrzostwo. Za tę rolę powinien dostać Oscara.